Najwyższa od kilku dekad inflacja zmorą konsumentów w całej Europie i USA. Inwestorzy czekają na ruchy banków centralnych

Najwyższa od kilku dekad inflacja zmorą konsumentów w całej Europie i USA. Inwestorzy czekają na ruchy banków centralnych

– Retoryka RPP i prezesa Glapińskiego zmieniła się znacząco. Obecnie projekcja inflacji na 2022 rok to 7,6 proc., a kolejne podwyżki są prawdopodobne – mówi Maciej Kik, zarządzający funduszami akcji Generali Investments TFI. Jak podkreśla, inflacja to aktualnie słowo klucz na wielu rynkach, nie tylko w Polsce, ale i w Stanach Zjednoczonych, gdzie na rynkach akcji wyraźnie widać oczekiwanie na reakcję Fedu. Rezerwa Federalna zapowiedziała już na ten rok trzy podwyżki stóp procentowych.

 Po tym, jak w listopadzie ubiegłego roku inflacja w USA sięgnęła poziomu 6,8 proc. – nienotowanego tam od 40 lat – upowszechnia się przekonanie, że Fed spóźnia się ze stanowczą reakcją na odczyty tego wskaźnika. Ponieważ wskaźniki makroekonomiczne są bardzo dobre, rynki zaczynają dyskontować szybsze i bardziej agresywne zacieśnianie polityki monetarnej. Mimo że Fed zapowiedział trzy podwyżki stóp procentowych w 2022 roku, coraz więcej dużych instytucji finansowych, jak Goldman Sachs, prognozuje na ten rok już cztery podwyżki – mówi Maciej Kik, zarządzający funduszami akcji Generali Investments TFI.

Nowe dane pokazują, że w grudniu ub.r. inflacja CPI w USA wzrosła do 7 proc. r/r – poinformowało amerykańskie Bureau of Labor Statistics. Jest to najwyższy poziom od początku lat 80. Inflacja bazowa, czyli wskaźnik nieuwzględniający cen paliw, żywności i energii, ukształtowała się natomiast na poziomie 0,6 proc. w ujęciu miesięcznym i 5,5 proc. r/r.

Te wyniki okazały się zbieżne z oczekiwaniami ekonomistów. Eksperci zauważają jednak, że rosnąca inflacja w USA jest jedną z najważniejszych przyczyn spadających notowań prezydenta Joe Bidena. Na rynkach akcji wyraźnie widać oczekiwanie na przyspieszenie zacieśniania polityki monetarnej. Rekordowa inflacja w Stanach wciąż pozostaje bez zdecydowanej odpowiedzi tamtejszego banku centralnego. Podczas ubiegłotygodniowego wystąpienia przed Komisją Bankową Senatu Jerome Powell podkreślał, że Fed nie zawaha się podnosić stóp procentowych w celu zatrzymania inflacji. Powell już wcześniej wskazywał jednak, że należy przestać używać słowa „przejściowy” w stosunku do aktualnej presji inflacyjnej. 

Przyspieszenie inflacji to trend ogólnoświatowy. Według wstępnych szacunków Eurostatu inflacja HICP w strefie euro wzrosła z 4,9 proc. w listopadzie do 5 proc. w grudniu, podczas gdy analitycy spodziewali się nieznacznego spadku. Co istotne, to pierwszy raz w historii, kiedy inflacja w strefie euro przekroczyła poziom 5 proc. To i tak dużo niższy poziom niż w Polsce.

W grudniu inflacja wyniosła 8,6 proc. r/r, tym samym po raz kolejny przebijając oczekiwania – podkreśla ekspert Generali Investments TFI SA.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego ceny w grudniu okazały się przeciętnie o 0,9 proc. wyższe niż w listopadzie i jednocześnie wyższe niż przed rokiem o 8,6 proc. (w listopadzie wskaźnik 12-miesięczny wynosił z kolei 7,8 proc.). GUS poinformował również, że średnioroczna inflacja w 2021 roku wyniosła 5,1 proc.

– W efekcie na początku stycznia Rada Polityki Pieniężnej na przyspieszonym posiedzeniu podniosła stopy o 50 pb., co było całkowicie zgodne z oczekiwaniami rynku. Retoryka RPP i prezesa Glapińskiego zmieniła się znacząco i obecnie projekcja inflacji na 2022 rok to 7,6 proc., a kolejne podwyżki są prawdopodobne – mówi Maciej Kik.

Grudniowe przyspieszenie inflacji to w dużej mierze efekt wzrostu cen żywności – w ostatnim miesiącu roku były wyższe o 8,6 proc. niż rok wcześniej. W skali całego roku za wysokość tego wskaźnika w największym stopniu odpowiadają ceny energii i paliw. Dane grudniowe pokazują, że kategoria użytkowanie mieszkania lub domu i nośniki energii podrożała o 11,2 proc. r/r., a transport – o 22,7 proc.

W związku z bezprecedensowym wzrostem cen gazu i uprawnień do emisji CO2, a w konsekwencji również energii, krajowy regulator URE zdecydował o podwyżce cen gazu dla odbiorców detalicznych o 54 proc. Prąd będzie droższy średnio o 24 proc. – zwraca uwagę Maciej Kik.

W grudniu ub.r. rząd wprowadził co prawda pierwsze instrumenty tzw. Tarczy Antyinflacyjnej, ale zdaniem ekspertów efekty tych działań (i kolejnych, jak np. zapowiadana od lutego obniżka do 0 proc. stawki VAT na żywność i gaz) będą jednak widoczne – o ile w ogóle – dopiero w danych za pierwsze miesiące tego roku.

Ekspert Generali Investments TFI zauważa, że w tym otoczeniu zaskoczeniem okazały się bardzo dobre dane dotyczące produkcji przemysłowej, która mimo rosnących cen surowców w listopadzie zwiększyła się o 15,2 proc. r/r. Szczególnie dobrze wyglądała produkcja budowlano-montażowa, która wzrosła o 12,7 proc., podczas gdy ekonomiści spodziewali się zaledwie 6-proc. dynamiki. Pozytywnie zaskoczyła również sprzedaż detaliczna, która wzrosła o 12,1 proc. wobec oczekiwanych 8,8 proc.

Spółki handlowe, skoncentrowane na konsumencie, mają też przed sobą dobre perspektywy ze względu na Polski Ład. Oczywiście trudno to w tej chwili przewidzieć z całą pewnością, bo nowe przepisy są skomplikowane i w wielu przypadkach niejednoznaczne. Jednak politycy zaznaczali, że ideą przewodnią, która stała za pomysłem zmian regulacyjnych, był kolejny program wsparcia socjalnego skierowany do mniej zarabiającej części społeczeństwa. Jeśli te założenia zostaną spełnione, to efekt końcowy – po kilku miesiącach początkowego zamieszania i niepewności – może być taki, jak po wprowadzeniu poprzednich programów socjalnych, np. 500+. Grupa spółek, głównie z segmentu konsumpcji prywatnej, była w stanie wykorzystać te transfery i przekuć je na swoją korzyść. Tym razem efekt może być podobny – zauważa ekspert Generali Investments TFI.

Generali Investments TFI SA działa na podstawie decyzji KNF z 1 czerwca 1995 roku (nr decyzji KPW-4073-195).

Źródło: newseria

Dodaj komentarz

Previous post PKO BP: już milion transakcji BLIKIEM zbliżeniowym
Next post Amazon: ponad 25000 stałych miejsc pracy i dalszy rozwój w Polsce